Jak w tytule... Idę jak burza z postami ! ;/ No nic, będę się starać :)
Kordonek ustąpił miejsca włóczce, akrylowej, co by Tosia wełna nie uczuliła, choć to twardy chłop i dałby pewnie radę ;) W zasadzie nie wypada się chwalic robótką z zeszłego roku (ups), no ale czymś muszę. Kocyk, duży pomarańczowy kocyk w kwadraciki. Takie cos stworzyłam, wiadomo dla kogo. I popielatą czapkę też. I chyba tyle... Mam jednak zamiar wziąć sie za sweterek, nie powiem dla kogo, ale nie trudno się domyślic. Ciepły, czerwony...Zobaczymy :)
niedziela, 30 października 2011
środa, 6 kwietnia 2011
Bożesztymój ...
Ile mnie tutaj nie było !
Pierwsza myśl, taka na hurra, że będę wrzucać Tośkowe zdjęcia, pojedyncze z komentarzami... Potem wewnętrzny bunt ! Tośkowe? Przecież to mój blog, nie jego :) Kim jest Tosiek ? Tosiek to mój SYN, a jakże ! :P
Pierwsza myśl, taka na hurra, że będę wrzucać Tośkowe zdjęcia, pojedyncze z komentarzami... Potem wewnętrzny bunt ! Tośkowe? Przecież to mój blog, nie jego :) Kim jest Tosiek ? Tosiek to mój SYN, a jakże ! :P
sobota, 20 lutego 2010
poniedziałek, 8 lutego 2010
niedziela, 7 lutego 2010
Dawno temu, bo już chyba mogę tak mówić, skoro minęło dobre dziesięć lat, napisałam coś... To owe coś jest wierszem i choćbym teraz nie wiem jak się starała (tak podejrzewam, empirycznie nie sprawdzałam) nie napisze czegoś równie prawdziwego. Moje szczęście mi to codziennie uniemożliwia. To moje szczęście, które nie zasuwa po sobie krzesła, gdy wstaje od stołu, to samo, któregoodkurzacz parzy w dłonie :)
Los bywa przewrotny, wynagradza cierpienie (choć to w moim przypadku słowo głęboko na wyrost) i pozwala wszystkiemu się ułożyć... Szybciej, bądź wolniej, grunt, że idzie ku lepszemu ! Inaczej nie wolno myśleć, bo można stracić coś niezmiernie istotnego, mianowicie wolę i sens życia. Ważne elementy. Wracając do wiersza, który przypomniał mi się nie gdzie indziej jak pod prysznicem ;)
Los bywa przewrotny, wynagradza cierpienie (choć to w moim przypadku słowo głęboko na wyrost) i pozwala wszystkiemu się ułożyć... Szybciej, bądź wolniej, grunt, że idzie ku lepszemu ! Inaczej nie wolno myśleć, bo można stracić coś niezmiernie istotnego, mianowicie wolę i sens życia. Ważne elementy. Wracając do wiersza, który przypomniał mi się nie gdzie indziej jak pod prysznicem ;)
Dlaczego dla mnie tylko myśli pozostają
Ona bierze całą materialność
czułą z krwi i kości
Ja patrzę jedynie i szukam miłości
Nie widzę i chyba nie znajdę
Ja swoja znalazłam, ona swoją zgubiła. Przykre, ale bezczelnie ciesze się, zę to ja jestem po tej stronie. Mogłabym teraz napisać jeden wers:
Ja patrzę jedynie i życzę miłości
sobota, 6 lutego 2010
Żeby nie było tkliwie i moralizatorsko, to podnoszę się wyżej obniżając poniższy wywód. I zaliczamy trójeczkę, potem albo będzie z górki, albo mur i głową w niego. Się zobaczy... Będzie bajka... O papudze i o żółwiu :) Muszę stworzyć coś więcej niż mam, ponieważ mój rysownik sie buntuje i do kilku wersów nie będzie robił ilustracji.... phi !
Subskrybuj:
Posty (Atom)